wtorek, 6 kwietnia 2010

Private mini tour of Sicily








foto by E.R

     Wszystko co dobre szybko się kończy.  :) Dwa tygodnie spędzone na Sycylii były niesamowitą przygodą. Po powrocie nie mogę dojść do siebie...brak słońca..owoców...wina i serów robi swoje czyli depresja murowana.. ;/ Pokochałam sycylijczyków są bardzo otwarci i bezpośredni. :) Na Uniwersytecie w Catanii profesorowie mają świetny kontakt ze studentami czego sama doświadczyłam..a jakie biblioteki ech....kiedy my takich się dorobimy :D Zwiedziłam Catanię, Taorimnę, Syrakuzy, Agrigento i Pantalicę :D wszystko godne polecenia. Szybko przywykłam do ich siesty między 13 a 16 i szaleńczej jazdy po wąskich uliczkach :D Jeśli chodzi o modę.. to niestety młodzież ubiera się tragicznie...zwłaszcza chłopcy..noszą przedziwne fryzury i bardzo obcisłe spodnie..na szczęście ich reputację ratują dorośli, którzy wybierają klasyczne, eleganckie kroje i dobre gatunkowo materiały.  :D 

10 komentarzy:

  1. Dobrze że wyjazd udany, ale najważniejsze że już jesteś z powrotem :)
    Świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. super zdjęcia:) wyjazd zaliczasz widze do udanych:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia, uwielbiam czytać takie posty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci zazdroszczę tych widoczków tego słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia! :O
    jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chce lato! Świetne zdjęcia. Zazdroszczę podróży :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja Ci zazdroszcze tych dwóch tygodni w takim ciepełku;))

    OdpowiedzUsuń
  8. It looks wonderful!! I've always wanted to visit there! xoxoxoxxo

    OdpowiedzUsuń